14 października 2018
Wczoraj "Jak żyć?", dziś "Jak nie żyć?".

Wczoraj napisałam, że to profil dla zaawansowanych i dziś to podtrzymuje. A skoro tak dobrze nam wczoraj poszło z odpowiedzią na pytanie: Jak żyć? Dziś aż kusi od rana pytanie: Jak nie żyć, w takim razie?

Wczoraj „Jak żyć?”, dziś „Jak nie żyć?”

Otóż moi drodzy, tu też mam dla Was odpowiedź. Ha! Więc ją Wam tutaj naklikam :)

Wszyscy gdzieś bliżej lub dalej słyszeliśmy o naszej ssakowej pierwotnej reakcji w obliczu stresu. Do wyboru mamy aż 3 opcje:

  1. Fight czyli walczę
  2. Flight czyli uciekam
  3. Freeze czyli zamieram w bezruchu

Bardzo słuszne adaptacyjne, dające możliwość przetrwania mechanizmy. Zgoda. Tyle, że sensowne w obliczu realnego zagrożenia. Dr Christopher Germer w mistrzowskiej książce „The Mindful Path to Self-Compassion” zwraca uwagę, że teraz z racji wyeliminowania większości realnych zagrożeń: tygrysa, węża czy jak ostatnio powiedziałam na wykładzie w Bydgoszczy dinozaura z naszego codziennego życia, tych stresorów jakby mniej i można by było pomyśleć sobie, że to fajnie, bo i ludzie i tygrysy będą spokojniejsi.

Otóż nie. Bo jak wiemy, przyroda nie lubi próżni. Skoro więc nie ma tych prawdziwych stresorów ani na Brackiej w Krakowie, ani na Marszałkowskiej w Warszawie, ani nawet na Piłsudskiego w Sosnowcu, to co myśmy zrobili? Sami staliśmy się dla siebie takim stresorem.

Czyli jeśli nie mamy realnego wroga przed sobą, to sami się nim dla siebie stajemy. Czyli robimy sobie tak:

  1. Zamiast walki - uruchamiamy samokrytykę
  2. Zamiast ucieczki - izolujemy się i budujemy dystans wobec świata
  3. Zamiast zamierania - z uporem maniaka koncentrujemy się wyłącznie na sobie i myślimy w pętli o tym, co się wydarzyło, dlaczego, po co, co się wydarzyło, dlaczego, po co, co się wydarzyło…

Więc słuchajcie. Tak żyć się nie da. Tak nie można. Tak nie wolno. Przed pułapką wpadania w te trzy schematy tylko uważność nas uratuje. No tylko. 

I dziś też 3 proste kroki:

  1. Zatrzymaj się
  2. Zauważ
  3. Wróć do tu i teraz. 

#staropolskie #mindfulness

Jestem psychologiem specjalizującym się w tematyce wstydu i odwagi. Współpracuję z osobami i zespołami świadcząc usługi coachingowe i szkoleniowe zarówno dla klientów prywatnych, jak i biznesowych.

Podziel się:

Kategorie

Ostatnie posty

BLOG-Jak-zmieniac-trudne-poczatki-we-wspaniale-konce-1
Jak zmieniać trudne początki we wspaniałe końce.
Minął rok. Dokładnie rok, od kiedy powstała moja platforma rozwojowa ON MY WAY. Część z Was już na niej jest i eksploruje i mówi, że jest super, me...
BLOG-Tam-pomiedzy-wlasnie-miesci-sie-cale-nasze-zycie
Tam pomiędzy właśnie mieści się całe nasze życie.
Życie ma w sobie schody w górę i schody w dół. Czasem łatwiejsze te pierwsze. A czasem te drugie. Czasem idziemy sami a czasem z kimś. Czasem się m...
BLOG-Odwaznym-i-odwazna-sie-bywa
Odważnym i odważną się bywa.
Koloseum, zwane również Amfiteatrem Flawiuszów, ma dla mnie szczególne znaczenie. Kiedy odłączę potężny kawałek brutalnej historii i zostanę przy r...

Tagi

Posłuchaj podcastu

Oglądaj mój kanał na YouTube

Na stronie używam ciasteczek, są bez mleka i cukru, słodzone miłością do znaków. Pliki cookies są zapisywane w pamięci przeglądarki internetowej. Chcesz wiedzieć więcej, kliknij tutaj