24 stycznia 2022
Tajemniczy składnik sukcesu relacji.

Ostatnie kilka tygodni, to była dla mnie podróż przez całą krainę emocji. Brené Brown opisuje 87 stanów emocjonalnych w najnowszej książce “Atlas of the heart”. Myślę, że spokojnie zaliczyłam jakieś 80. W pracy działo się tyle, że ho, ho, a życie prywatne postanowiło również zaowocować seriami niebagatelnych wydarzeń.

Tajemniczy składnik sukcesu relacji

Te wszystkie stany emocjonalne miały przeróżne barwy. Od żalu, złości, po rozczarowanie. Ze smutku w radość i ekscytację. Ze stanu spełnianego marzenia po pełnię nadziei na przyszłość. Wdzięczność i spokój z jednej strony, ale też zdruzgotanie i pogubienie z drugiej. Od spokoju do niepokoju. To była podróż z rozgoryczeniem i żałobą. Była też rozkosz, czułość i śmiech. Było wkurzenie, zniecierpliwienie i bezsilność. Był cały cykl - od narodzin po śmierć i od śmierci po narodziny.

To duża sztuka potrafić to wszystko pomieścić w sobie. Pomieścić, ale nie trzymać. Pomieścić i puszczać. To duża sztuka nazywać, uznawać, nie wstydzić, wyrażać. Część z tych umiejętności mi szła dobrze, część bardzo dobrze, a część niedobrze, totalnie słabo i popełniałam podstawowe błędy🤦🏼‍♀️

Ale myślę, że jeszcze większą sztuką jest potrafić je przeżywać z kimś. To jest jakiś poziom wyżej być w relacji, w której ja robię miejsce na emocje drugiej osoby, a ta druga na moje. A to łatwe nie jest, bo bardzo łatwo się w nich pogubić. Bo “winę” za czyjąś złość można przypisać sobie i wpaść w rolę „ofiary” albo obwinianie potraktować jako wspaniały upust dla emocji albo można też zagrać w różnego rodzaju gry psychologiczne, w których, wbrew nazwie, NIKT nie wygrywa. Za to przegrywa relacja.

Czasem wystarczy zrobić miejsce na daną emocję, choć to nas przestrasza. Ona wybrzmi, spełni swoją rolę i odejdzie. Tylko do tego potrzeba świadomości, odwagi i miłości - i to być może jest recepta na udane relacje, choć… według Pana kelnera z wakacyjnej restauracji, który się pochwalił, że jest 30 lat w szczęśliwym małżeństwie, tajemniczym składnikiem ich sukcesu jest… przyjaźń.

Jak dla mnie to wszystko się zgadza: bo miłość, to przyjaźń z domieszką cudu.

Jestem psychologiem specjalizującym się w tematyce wstydu i odwagi. Współpracuję z osobami i zespołami świadcząc usługi coachingowe i szkoleniowe zarówno dla klientów prywatnych, jak i biznesowych.

Podziel się:

Kategorie

Ostatnie posty

335234337_545656917643862_4170766463495436456_n
Jestem każda.
Jest nas dużo. W sobie samej jest mnie dużo. Jestem odważna i bojaźliwa. Jest ciepła i chłodna. Jestem spokojna i niespokojna. Jestem szczęśliwa i ...
Projekt-bez-tytulu-18
Chodź, opowiedz mi o tym.
„Okazywanie i odczuwanie miłości zależy od umiejętności bycia obecnym, uważnym, wyczulonym i czujnym wobec drugiej istoty ludzkiej. To spoiwo człow...
Projekt-bez-tytulu-16
Tańczyli długo i szczęśliwie.
Taniec od zawsze był dla mnie językiem, którym intuicyjnie mówiłam. Podobno jak byłam mała, to na imieninach wujków i cioć występowałam i właśnie t...

Tagi

Posłuchaj podcastu

Oglądaj mój kanał na YouTube

Na stronie używam ciasteczek, są bez mleka i cukru, słodzone miłością do znaków. Pliki cookies są zapisywane w pamięci przeglądarki internetowej. Chcesz wiedzieć więcej, kliknij tutaj