9 sierpnia 2022
Kiedy następnym razem...

Świadomość zmienia dużo, ale niestety nie zawsze uratuje nas przed schematami, pułapkami, grami, pomyłkami. Gabby Bernstein, którą już znacie z mojego cyklu wywiadów „Talk to me!” mówi: nie liczy się ile warsztatów, terapii, coachingów czy odosobnień mamy za sobą. Liczy się to jak szybko wracamy do stanu harmonii i przejrzystej świadomości, po tym jak zabłądzimy. Dodałabym, że nawet nie tyle, jak szybko, ale jak sprawnie.

Kiedy następnym razem..

Swoją drogą, mój zacny kolega Aithan Shapira, wykładowca MIT, powiedział mi kiedyś: Dżoana, żeby sprawdzić jak bardzo jesteś już świadomy/zen/uduchowiony/rozwinięty wewnętrznie, pojedź do domu rodzinnego na święta ;-) 

Świadomość mi pomaga bardzo. Buduję ją w sobie a nawet żyję z tego, że pomagam budować ją u innych. Ale te trudne sytuacje są jak grawitacja, działają na nas wszystkich. Na psychologów i psycholożki też. Innymi słowy z niektórych moich zachowań, reakcji, wypowiedzi nie jestem dumna. Mówię Wam, kiedy tylko włączy mi się lęk, popełniam błędy zacnie jak pierwszoklasistka w szkole życia. Raz, dwa, trzy i włącza się program przetrwanie a nie świadome budowanie. Wtedy, chuj tam i nie pamiętam o emocjach, potrzebach, mówieniu za siebie. Nie pamiętam o NVC, bo strasznie długie te formułki i myśleć trzeba a ja tu muszę się bronić i winę przerzucić, żeby zagrać ofiarkę. Sami wiecie. Pfffff.

Marzy mi się bym mogła zawsze i wszędzie w 100% świadomie wchodzić w sytuacje, które są wyzwaniem, potem świadomie w nich być albo w ogóle świadomie wybierać inną drogę a nie znakomicie uklepaną drogę dawnego schematu.

Czyli zamiast wpadać w najbardziej banalne pułapki w stylu: ty ciągle, ty zawsze, ty nigdy odnieść się do tego konkretnego zdarzenia.

Zamiast skręcać w stronę lęku, która pisze bardzo wyraźne tyle, że nierealne scenariusze, wybierać te optymistyczne i nam sprzyjające.

No i zamiast robić własne jakże prawdziwe, jedyne, słuszne założenia i tak bardzo im wierzyć, że ślepo nimi podążać, najpierw je zweryfikować i dla lepszego zrozumienia drugiej strony sparafrazować.

Pocieszam się, że jednak miarą postępu wewnętrznego rozwoju nie jest to, że tego nie robisz w ogóle ale jest to, żeby kiedy raz upadniesz to kolejnym razem wybierasz lepiej i sprawniej wracasz. Bo po co odrabiać te same lekcje po dwa razy. Raz a dobrze wystarczy.

A mostem powrotnym do siebie i do drugiego w relacji są te trzy moce: świadomość, przeprosiny i chęć nauki. A teraz zdanie dla nas wszystkich tutaj na tej ścieżce rozwoju… nawet jak się to wszystko wie to i czyta te książki, i medytuje, i oddycha, i tańczy intuicyjnie, i je warzywa, i praktykuje życzliwość to i tak się co któryś tam raz spierdoli rozmowę i to jest... OK. Nie, że od razu miłe i przyjemne, i fajne, ale takie dni, takie rozmowy, takie momenty też będą.

I jak dowiedziałam się ostatnio od Eweliny Stępnickiej, cytującej The Work of Byron Katie - po beznadziejnej jakiejś naszej reakcji/zdarzeniu chodzi o to, żeby powiedzieć: nie mogę się doczekać, kiedy to zdarzy się ponownie… żeby moc wybrać lepiej.

PS To ryzykowne przyjaźnić się ze Stępnicką, bo jak Ci przypieprzy taką mądrością, to klękajcie narody. A tak serio to dzięki Ewelina!

Jestem psychologiem specjalizującym się w tematyce wstydu i odwagi. Współpracuję z osobami i zespołami świadcząc usługi coachingowe i szkoleniowe zarówno dla klientów prywatnych, jak i biznesowych.

Podziel się:

Kategorie

Ostatnie posty

1.11.23
Nie blokujmy. Czujmy.
Wyjątkowo w tych ostatnich miesiącach a właściwie już latach obcujemy częściej ze śmiercią niż wcześniej. Ona od zawsze była obecna i taka też będz...
24.10.23
Paweł Kunachowicz - "Zmiana".
"Nie wiem nawet, kiedy zacząłem dopasowywać się do otaczającego świata, kiedy wciąż rezygnowałem z tego, co dawało mi szczęście. Miasto, w którym s...
2023.10.08
Gabor Maté - "Mit normalności".
Kocham Gabora Maté miłością zawodową ogromną. Lekarz, terapeuta, którego dokument „The wisdom of trauma” wspaniale pokazuje zawiłości świata, w któ...

Tagi

Posłuchaj podcastu

Oglądaj mój kanał na YouTube

Na stronie używam ciasteczek, są bez mleka i cukru, słodzone miłością do znaków. Pliki cookies są zapisywane w pamięci przeglądarki internetowej. Chcesz wiedzieć więcej, kliknij tutaj