7 czerwca 2016
"Droga jak z bajki".

Nie prowadziłam chyba warsztatu, na którym ktoś nie powiedziałby mi, że marzy się mu/jej daleka podróż. Zostawienie tego, co jest i wyruszenie w (w mniej lub bardziej) nieznane.

„Droga jak z bajki”

Myślę, że jest w nas jakaś pierwotna tęsknota za rodzajem wolności, który jest możliwy do osiągnięcia tylko, kiedy jesteśmy "w trasie". Jest to na tyle częsty i inspirujący motyw, że filmy, książki, opowieści, muzyka bazują na czymś, co zostało nazwane "podróżą bohatera".

I ten bohater (czasem to my a czasem Frodo, Czerwony Kapturek czy Thelma i Luise) przechodzi przez kolejne stadia w swojej podróży. Od wezwania do jej rozpoczęcia, poprzez trudny środek i powrót, choć "powrót" umowny, bo niby się wraca ale nic nie jest już takie, jakim to zostawiliśmy.

Tak samo jest w naszym życiu. Zdarzenia czy relacje to swego rodzaju podróże, w które wyruszamy i które mają dokładnie te same etapy, które widzimy u Neo czy Bridget Jones. Jest dość entuzjastyczny początek, mroczny środek i uwalniający koniec.

I co ciekawe najłatwiej zazwyczaj opowiada się nam o początku i końcu. Środek, który obfituje w trudności, porażki, błędy, nietrafione wybory jest w naszych opowieściach często pomijany albo tylko delikatnie wspominany. Wstydzimy się mówić o tym, że mieliśmy trudności i coś nam nie wyszło.

Podobno spece do TEDów zastanawiali się, co sprawiło, że wystąpienia Brené Brown odniosły taki sukces i czy jest jakiś wspólny mianownik też dla innych TEDów, które są najbardziej popularne.

Wiecie co okazało się być głównym czynnikiem?

Wskazano na % czasu z całości wystąpienia, jaki prelegent poświęca na opowiedzenie o tym “drugim etapie swojej podróży”. Czyli ile czasu poświęca na szczerą opowieść o swoich błędach, potknięciach, porażkach.

Dlaczego tak jest?

Bo my odbiorcy, potrafimy się z takim człowiekiem i jego historią bardziej zidentyfikować. Bo to trochę jakby o nas opowiadał, o naszych potknięciach, które wszyscy mamy ale usilnie je chowamy.

Dlaczego dziś o tym?

Bo w najnowszym magazynie Coaching Extra - siostrzany Magazyn Coaching - znajdziecie znakomity tekst "Droga jak z bajki", w którym między innymi Beata Kaczyńska i ja dzielimy się doświadczeniem swoim i naszych klientów z tej tzw. drogi.

I nawet nie wiecie jak często słyszę, że moje życie to bajka. A i owszem... bajka, w której nie omija mnie drugi etap. Liczne błędy, trudności, głupie wybory, próby które się nie udały, o których od czasu do czasu tutaj piszę. Więc tak, moje życie to bajka, w której mam wszystkie trzy etapy – początek, głupi środek i koniec. W sumie to mam nadzieję, że skoro to bajka, to będę żyła długo i szczęśliwie.

Jestem psychologiem specjalizującym się w tematyce wstydu i odwagi. Współpracuję z osobami i zespołami świadcząc usługi coachingowe i szkoleniowe zarówno dla klientów prywatnych, jak i biznesowych.

Podziel się:

Kategorie

Ostatnie posty

Joanna-Chmura-28.07.23
Siostro, siostro jedziesz ostro!.
Chciałabym dzisiaj o kibicowaniu dwa słowa. Oprócz sportu i muzyki to niełatwo nam jest się nauczyć tej umiejętności, bo bycie kibicem w życiu codz...
23.07.23
Feel, deal, heal i...
Mówi się, że w pracy wewnętrznej ważne są trzy kroki: feel, deal, heal. Czyli poczuj, zmierz się z tym a na końcu ulecz. Choć uleczenie to też pocz...
19.07
A co jeśli...
Co robisz kiedy się boisz? Kiedy jak sieć zarzucona do wody, z łatwością łapiesz myśli, które budują niepokój? A co jeśli stracę prace? A co jeśli ...

Tagi

Posłuchaj podcastu

Oglądaj mój kanał na YouTube

Na stronie używam ciasteczek, są bez mleka i cukru, słodzone miłością do znaków. Pliki cookies są zapisywane w pamięci przeglądarki internetowej. Chcesz wiedzieć więcej, kliknij tutaj