25 września 2018
Don’t kick the puppy!.

Staropolskie słowo self-compassion nie ma dobrego odpowiednika w naszym języku. Niestety. Tłumaczy się to jako samowspółczucie, ale jakoś nie czuję, że to najlepsze. Współczucie po polsku ma jakiś taki wydźwięk ofiary. Politowania. Jest deficyt dobrego tłumaczenia tego słowa.

Don’t kick the puppy!

Ale już łatwiej mi to rozumieć a potem tłumaczyć innym jeśli opisuję self-compassion jako zjawisko. Bo to chodzi o coś takiego jak: bycie dla siebie takim kimś, kim jesteśmy dla osób, które kochamy. 

Dr Kristin Neff prowadziła i nadal prowadzi szerokie badania nad self-compassion na uniwersytecie Austin w Teksasie. Mówi, że self-compassion to trzy elementy:

  1. self-kindness czyli łagodność dla siebie
  2. mindfulness czyli uważność
  3. common-humanity czyli poczucie, że jesteśmy wszyscy połączeni. 

Jeśli ani definicja ani opis do kogoś nie trafia i nadal nie rozumie, o czym ja kurde mol, bo to jakiś kosmos ta czułość dla siebie, to sięgam po najcięższy kaliber! 

Mówię wtedy tak, że jest takie amerykańskie powiedzenie na nie-dowalanie sobie, które brzmi: Don’t kick the puppy! Czyli: weź nie kop szczeniaczka! 

A każdy z nas szczeniaczka ma w sobie niezależnie od tego czy jest dojrzałym ojcem, studentką, poważną mamą, 60 letnim mega-hiper-inżynierem, 15 letnim chłopakiem, dyrektorem, lekarką, bibliotekarzem czy wędkarzem. Każdy z nas ma w sobie taką czułą część, której kopać nie wolno. Nigdy. 

No więc, kiedy następnym razem będziecie chcieli sobie samym dowalić, to mówię STOP. Nie kopać mi tam szczeniaczka!

Jestem psychologiem specjalizującym się w tematyce wstydu i odwagi. Współpracuję z osobami i zespołami świadcząc usługi coachingowe i szkoleniowe zarówno dla klientów prywatnych, jak i biznesowych.

Podziel się:

Kategorie

Ostatnie posty

Joanna-Chmura-28.07.23
Siostro, siostro jedziesz ostro!.
Chciałabym dzisiaj o kibicowaniu dwa słowa. Oprócz sportu i muzyki to niełatwo nam jest się nauczyć tej umiejętności, bo bycie kibicem w życiu codz...
23.07.23
Feel, deal, heal i...
Mówi się, że w pracy wewnętrznej ważne są trzy kroki: feel, deal, heal. Czyli poczuj, zmierz się z tym a na końcu ulecz. Choć uleczenie to też pocz...
19.07
A co jeśli...
Co robisz kiedy się boisz? Kiedy jak sieć zarzucona do wody, z łatwością łapiesz myśli, które budują niepokój? A co jeśli stracę prace? A co jeśli ...

Tagi

Posłuchaj podcastu

Oglądaj mój kanał na YouTube

Na stronie używam ciasteczek, są bez mleka i cukru, słodzone miłością do znaków. Pliki cookies są zapisywane w pamięci przeglądarki internetowej. Chcesz wiedzieć więcej, kliknij tutaj