No nie wiem. Próbuję co chwila, i znowu nie wiem co ważne. Co najważniejsze dzisiaj. Tak co chwilę próbuję, który z tematów z Wami tu dzisiaj poruszyć a mam taką listę, którą wciąż aktualizuje, bo tyle społeczno-psychologicznych rzeczy trzeba nam nagłaśniać.
No i tak myślę i myślę, ale najpierw naczynia do zmywarki. Potem zabrać psy na sikanie. Bilety na wyjazdy kupić. Hotele. Rezerwacje. Pociągi. Rachunki. A w międzyczasie pokroić tonę czosnku i wypić hektolitry wywaru z imbiru bo coś choróbsko się chce zakolegować. No i jest tyle rzeczy, które ważne do omówienia. I nie wiem od której zacząć. Ale może zacznę od tej, której dziś święto.
Dzień chłopaka ;)
Myślę sobie tak: relacje z kobietami są złożone. Relacje z mężczyznami są złożone. A to wszystko dlatego, że my ludzie jesteśmy i prości i złożeni. Prości, bo ja wierzę, że po prostu jesteśmy miłością. A złożeni dlatego, że złożeni z historii, powstałych lub zasilanych przekonań, łatwych i trudnych doświadczeń, które tę miłość mogą gdzieś ukryć. Itd.
Relacje z facetami różnią się dla mnie od tych z kobietami. Kobiety uwielbiam. Ubóstwiam. Mniam. I jednocześnie nie wiem czym ale czuję, że dla mnie te relacje są różne. Inne. Nie lepsze. Nie gorsze. Inne. Lubię je takie inne.
Mam sporo kolegów z branży i z poza, znajomych czy byłych albo teraźniejszych współpracowników facetów. Lubię ich poczucie humoru, pomocną dłoń, dobre słowo, wrażliwość (Yhym!) i ciepło. Lubię to, że się nie wstydzą swoich emocji, lubię tą dojrzałość i dziecięcość jednocześnie i że z mężczyznami się tak jakoś łatwiej przeklina i pije whisky :)
A tak po psychologicznemu to jeśli znajdziecie kiedyś chwile w swoim życiu, to zerknijcie przy pomocy terapeuty albo coacha albo kogo tam chcecie na to, jak budujecie relacje z facetami, zaczynając od relacji z ojcem. Często w terapii pracujemy nad relacjami z mamami a przecież tato też ważny. Bardzo. I to każdy.
Obecny czy też nie. Troskliwy czy też nie. Kochający czy też nie. W tej relacji z tym pierwszym mężczyzną jest kopalnią wiedzy o tym, czym nasiąkliśmy. My kobiety i wy mężczyźni. To skarbnica odpowiedzi na wiele pytań. Warto popytać.
No a z okazji tego święta, to pozdrawiam wszystkich chłopaków, którzy tutaj są i zaglądają do moim postów. Tych aktywnych. Tych mniej i tych, którzy dopiero będą oraz tych, którzy nigdy nie będą. Wasze zdrowie panowie! :)
To zdjęcie powstało w Krakowie w sierpniu. Dziś trudno byłoby mi wznosić toast imbirem z czosnkiem ;)
Jestem psychologiem specjalizującym się w tematyce wstydu i odwagi. Współpracuję z osobami i zespołami świadcząc usługi coachingowe i szkoleniowe zarówno dla klientów prywatnych, jak i biznesowych.