Boże Ciało to święto adoracji, czyli oddawania czci, uwielbienia, uwagi Ciału Chrystusa ale nie ciału takiemu jak nasze, tylko ciału które transformowało w chleb i wino. Całe to świętowanie jest osadzone na wierze, że coś ludzkiego zmieniło się w coś boskiego i jednocześnie zostało z ludźmi na ziemi jako dowód bliskości Boga i ludzi. Gdyby tak wyabstrahować czysto religijne elementy tej celebracji, to najbardziej intrygują mnie tutaj trzy rzeczy.
Po pierwsze wiara w moc transformacji. Zastanawiam się, że skoro potrafimy robić to w takie dni, to może potrafilibyśmy robić to częściej w życiu. Może uwierzylibyśmy, że potrafimy się zmieniać w kierunku „boskości” czyli metaforycznego bycia lepszymi dla siebie i dla innych. Może uwierzylibyśmy też, że inni potrafią się zmieniać a my potrafimy pozwolić im na tę zmianę, choć nie zawsze wygodną. Może?
A po drugie zastanawia mnie ta wspaniała umiejętność adoracji, uczczenia i uważności kogoś/czegoś. Gdyby tak raz w roku przez jakiś jeden cały czwartek adorować, uhonorować, uczcić wybrane 3 osoby albo na początek choćby jedną.
A trzeci aspekt, który nie wypływa wprost z chrześcijańskiej soczewki tego święta, ale jednak wybrzmiewa w jego nazwie to słowo „ciało”. Gdyby tak ukochać ciała, które mamy my i które mają inni. Adorować je, czcić i świętować a w ramach tego dać też ludziom wolność obchodzenia się ze swoimi ciałami, tak jak chcą. Skoro ciała to nasze domy, to po co pchać się komuś do domu, do którego nikt nas nie zaprasza?
Pisze to jako kobieta, o której ciele chcieliby decydować decydenci, którym nie dałam nigdy żadnego upoważnienia. Może zamiast zakazów i nakazów czerpiąc inspiracje z dziś, uczczono by ciała kobiet, które mają moc transformacji - czegoś niewidocznego w człowieka - niezależnie od tego, czy z tej mocy wybierają skorzystać czy też zupełnie nie. Może to by było dobre Boże Ciało, gdyby kobietom spokój dało?
Jestem psychologiem specjalizującym się w tematyce wstydu i odwagi. Współpracuję z osobami i zespołami świadcząc usługi coachingowe i szkoleniowe zarówno dla klientów prywatnych, jak i biznesowych.