Marzymy o tym, żeby nowe było lepsze. Życzymy tego sobie i innym z całego serca. Żegnając stary rok mamy nadzieję, że nowy przyniesie już samo dobro. Nie przyniesie, bo nie taka jego natura. Przyniesie mądrość i przyniesie prawdę. Prawdę o świecie i o nas samych.
Będzie dobrze i niedobrze, łatwo i trudno, radośnie i smutno, samotnie i wśród bliskich. Zapominamy, że świat w swej naturze ma dzień i noc, chłód i gorąc, śmierć i życie, lato i zimę, czarne i białe, dobro i zło. I choć chciałabym, żeby od teraz czekały mnie już tylko dobre rzeczy, relacje, emocje, zdarzenia, to jednak wiem, że tak nie będzie. Oczekując tylko dobrego wykazałabym się brakiem szacunku do mądrości wszechświata i arogancko twierdziłabym, że wiem, co jest dla mnie najlepsze.
Dotarło więc do mnie, że to czego nam wszystkim życzę, to:
- mądrości docenianie dnia i siły w oswajaniu nocy
- radości z ciepła dobrych chwil i zadbania o siebie, kiedy przyjdzie mróz
- wolności, którą daje lato i akceptacji trudności, o których przypomina zima
- szacunku do złożoności i miłości do prostoty
- zaufania do siebie i mądrości wszechświata.
Życzę nam prawdziwego zachwytu nad tym, co czarne, trudne, zimne, samotne i wdzięczności za to, co białe, proste, ciepłe i bliskie.
Jestem psychologiem specjalizującym się w tematyce wstydu i odwagi. Współpracuję z osobami i zespołami świadcząc usługi coachingowe i szkoleniowe zarówno dla klientów prywatnych, jak i biznesowych.