12 sierpnia 2019
Żegnaj, witaj, żegnaj, witaj, żegnaj, witaj.

W mocniejszych emocjonalnie chwilach mojego życia odkrywam w sobie kosmicznie szybszy dostęp do słowa. Łatwiej mi wtedy pisać. Czuję wtedy, jakby przez palce dosłownie przeciekały mi słowa, zdania, akapity i całe teksty. Jakby z większą łatwością wypływały ze środka i jedyne co muszę zrobić to nadstawić wiaderko, garnuszki, miski, żeby skapywały w te naczynia, z których potem będę czerpać. Więc nauczyłam się, żeby wtedy pisać, pisać, pisać. Nie myśleć, tylko pisaaaaać! Więc uwaga piszę. Gotowi?

Żegnaj, witaj, żegnaj, witaj, żegnaj, witaj

No to teraz było tak:
Siadam do tego tekstu (tak naprawdę do innego, który mam oddać w poniedziałek ale wiecie… prokrastynacja to wynalazek na miarę internetów, koła, klimatyzacji - jezuuuuu ja nawet teraz przedłużam tymi przykładami ;) więc grzech nie skorzystać). Korzystam więc i myślę więc jestem: OK to napiszę na fb szybciutko i potem już siadam do tego tekstu. Siadam, piję kawę, myślę i słyszę zdumiona w tle mojej głowy taką oto rozmowę:

- Mówi do mnie perfekcyjna część planująca wszystko idealnie, taka wiecie z chirurgiczną precyzją: Asia tylko raz dwa, bo tak naprawdę powinnaś pisać tamto. Jeśli zaczniesz teraz to masz na to maksymalnie 46 minut. Czas start.
- Odpowiada jej wyluzowana część mnie: O dżizaz, dziewczyno wyluzuj, jest tyle czasu, całe mnóstwo czasu na wszystko. Czas to subiektywne pojęcie. Nie wiadomo jak je mierzyć, umówiliśmy się na zegarki ale to takie ramy społeczne z których trzeba się uwolnić. Pisz co czujesz, pisz co ci serce dyktuje a nie deadline’y. Serce, nie rozum.
- Na co ta odpowiedzialna cząstka mnie włącza się radośnie do dyskusji jak uczeń pierwszej klasy pierwszego września z nowym długopisem i elementarzem w dłoni i mówi do tej wyluzowanej: Przepraszam, że się wtrącam ale chciałam zauważyć, że jest 18:30 i tego czasu ubywa, więc nie ma go więcej, jest go mniej. Może więc zamiast fb otworzymy ten plik w wordzie i zaczniemy dokańczać słowa, zdania a może nawet cały artykuł.
- Do tego zza rogu wychyla się moja część, która nie jest żadną z powyższych, tylko po prostu lubi was tu na fejsbuku i lubi z wami rozmawiać i pisze spod tych samych palców: Zrobimy tak. Napiszemy na fb, bo dlaczego nie. Potem zamówimy drugą kawę, bo dlaczego nie. Potem napiszemy artykuł, bo dlaczego nie. A potem oglądniemy Netflix, bo dlaczego nie. Aha a wcześniej otworzymy lody sernikowe, bo dlaczego nie?
- i ja jej odpowiadam: tak zrobimy, bo dlaczego nie!

Więc uwaga leci do Was tekst z tej części mnie, która kocha do Was pisać. Ciach!

Najpierw spod palców wystukuje takie zdanie: Ostatnie lata to dla mnie głównie lekcja mówienia żegnaj, do widzenia. Ale potem myślę sobie: Bzduuuuura Chmuuuuuraaaa (z naciskie na „bz” i „ch”) To nie jest prawda moja droga, bo za KAŻDYM Twoim „do widzenia” stoi „witaj”. 

I kiedy już prawie czuję olśnienie na miarę buddyjskiego oświecenia w blasku księżyca przychodzi myśl: Sztuką jest chyba jak z tym naszym życiodajnym oddechem, biorąc wdech ufać, że będzie wydech. No i tak przekładając te mądrości na jedną myśl, którą powtórzę za moją mądrą koleżanką Dagmarą: puszczaj! 

To co nas gubi to trzymanie się kurczowo czegoś. Myśli, relacji, emocji, miejsca, czasu, domu. Chcemy zatrzymać to, co ma być w ruchu. 
Krew krąży, tak? Tak.
Rzeki płyną, tak? Tak.
Ziemia się kręci, tak? Tak.

To czemu życie Joanny Chmury (czysto hipotetycznie - używam tutaj na potrzeby stworzenia postaci ;)) i wszystkich nas tutaj na tym profilu miałoby stać w miejscu? Why ja się zapytuję (łaaaaajjjjjjj z naciskiem na „ła”)? Wszystko potrzebuje być w ruchu, bo wtedy żyje. Jak jest bezruch, to jest śmierć. A ja jeszcze nie chce umierać. I to nas wiedzie moi drodzy wy najdrożsi do wniosku, że życie to sztuka trzymania i odpuszczania. Otwierania i zamykania. Kurczenia i rozkurczania. Witania i żegnania właśnie.

Ha! 

I to są nasze kolektywne doświadczenie bo jak jestem z Wami na warsztatach i razem wędrujemy w tych jaskiniach ciemnych pełnych skarbów to raz ciszej, raz głośniej mówicie:

  • żegnaj niepewności, witaj wolności
  • żegnaj wolności, witaj niepewności
  • żegnaj miłości, witaj mądrości
  • żegnaj mądrości, witaj miłości
  • żegnaj wątpliwości, witaj pewności
  • żegnaj pewności, witaj wątpliwości.

Żegnaj, witaj, żegnaj, witaj, żegnaj, witaj.

Bo my w życiu ciągle coś żegnamy i ciągle coś witamy, tak przynajmniej 100 razy:

  • żegnamy dzieciństwo, witamy dorosłość
  • witamy młodość, żegnamy starość
  • żegnamy zdrowie, witamy chorobę
  • witamy bezdzietność, żegnamy gniazda
  • żegnamy niewinność, witamy grzeszność
  • witamy siebie, żegnamy ciebie
  • żegnamy mieszkania, witamy domy
  • witamy miasta, żegnamy wsie.

Żegnaj, witaj, żegnaj, witaj, żegnaj, witaj.

Żegnaj deadlinie, żegnaj praco, żegnaj zleceniu ;)
Witaj nieprzespana nocy, witaj zegarze nieubłaganie wbrew fizyce odmierzający czas, witaj radości spontaniczności :)

Witaj CZYTELNICZKO/CZYTELNIKU który dotrwałeś do końca ;) a teraz żegnaj idę pisać ten tekst, który powinien był powstać jako pierwszy ale przecież drugie miejsce też jest na podium...

Rety, chyba dalej prokrastynuję...

Jestem psychologiem specjalizującym się w tematyce wstydu i odwagi. Współpracuję z osobami i zespołami świadcząc usługi coachingowe i szkoleniowe zarówno dla klientów prywatnych, jak i biznesowych.

Podziel się:

Kategorie

Ostatnie posty

1.11.23
Nie blokujmy. Czujmy.
Wyjątkowo w tych ostatnich miesiącach a właściwie już latach obcujemy częściej ze śmiercią niż wcześniej. Ona od zawsze była obecna i taka też będz...
24.10.23
Paweł Kunachowicz - "Zmiana".
"Nie wiem nawet, kiedy zacząłem dopasowywać się do otaczającego świata, kiedy wciąż rezygnowałem z tego, co dawało mi szczęście. Miasto, w którym s...
2023.10.08
Gabor Maté - "Mit normalności".
Kocham Gabora Maté miłością zawodową ogromną. Lekarz, terapeuta, którego dokument „The wisdom of trauma” wspaniale pokazuje zawiłości świata, w któ...

Tagi

Posłuchaj podcastu

Oglądaj mój kanał na YouTube

Na stronie używam ciasteczek, są bez mleka i cukru, słodzone miłością do znaków. Pliki cookies są zapisywane w pamięci przeglądarki internetowej. Chcesz wiedzieć więcej, kliknij tutaj