W zeszłym tygodniu prowadziłam tutaj (Q22) wykład taki oto: "Od wstydu do odwagi" to było dla takiej firmy, co ją na pewno znacie i lubicie. I spodziewam się, że pewnie w większości korzystacie, choć się pewnie nie spodziewacie (ależ to się rymuje!) :)
Jak ja się cieszę lokalnie i globalnie. Jednostkowo i zbiorowo. Na dole i na górze. W glebie i chmurze, że coraz więcej firm o tym chce mówić, słuchać, robić na to przestrzeń.
Wiecie... bo to potrzeba nam jest masa krytyczna, żeby wahadło wrażliwości, autentyczności i odwagi bycia sobą przeważyło w dobrą stronę. Warsztaty otwarte, które prowadzę to jedno a drugie to warsztaty, wykłady, prace indywidualne dla firm. Bo matematyki panie to nie oszukasz. Nie nie nie. Godziny godzin godzinowych milionowych spędzamy w pracy - czasem więcej niż w domu. A tam, za tymi biurkami, openspejsami i conf-callami wstyd też działa. Działa na różne sposoby. Ma różne oblicza. Przebiera się w różne formy. Udaje sarkazm. Podkłada się pod feedback robiony na oczach wszystkich czy wreszcie plotkuje, obgaduje i wyśmiewa.
Trzeba siać. Siać. Siać.
I czekać aż zakiełkuje. I w międzyczasie znowu siać siać siać. Aż urośnie cudowna maska krytyczna, która zmieni się w rewolucje.
Ołłł jeeee!
PS Niech Was nie zmyli mój talent plastyczny. To ja. Włosy podobne co nie?
Jestem psychologiem specjalizującym się w tematyce wstydu i odwagi. Współpracuję z osobami i zespołami świadcząc usługi coachingowe i szkoleniowe zarówno dla klientów prywatnych, jak i biznesowych.