Backstage z front stage, który za jakiś czas... ;) wiecie... bycie na freelansie to momentami samotnia samotna. Dawniej daaaaawno temu, w takim moim poprzednim życiu zawodowym, pracowałam w Pracownia Gier Szkoleniowych oraz ExperienceCorner.com i tam projektów zespołowych miałam dużo więcej. Ale potem pokochałam wstyd i odwagę wg Brené Brown i wciągnął mnie inny świat, bardziej indywidualny. Wiec teraz projekty, które dają takie chwile pracy zespołowej luuuubię bardzo. A jeszcze jak pracujesz z typami bosko inteligentnymi, diabelsko zabawnymi i praktycznie merytorycznymi to już w ogóle #miszczostfo.