Często. Właściwie to bardzo często, kiedy ktoś mnie pyta: „A ty czym się zajmujesz?” odpowiadam, że odwagą. Po czym słyszę: „Ooo ciekawe. Bardzo fajne. Tylko, że to w sumie nie dla mnie, bo ja nie potrzebuję pracować nad odwagą. To już mam. Aż nadto.”
I za każdym razem te odpowiedzi mnie zatrzymują, bo aż kusi, żeby zapytać:
- Masz odwagę pisać wrogie maile, ale czy masz odwagę sprawdzić dlaczego siłą słów przykrywasz bezsilność?
- Masz odwagę skakać na bungee, ale czy masz odwagę skoczyć w ręce żałobie i pochować niespełnione marzenia?
- Masz odwagę krzyczeć, ale czy masz odwagę dowiedzieć się dlaczego używasz krzyku do wyrażania potrzeb?
- Masz odwagę odmawiać, ale czy masz odwagę zrozumieć dlaczego tak rzadko mówisz „tak”?
- Masz odwagę inwestować miliony w ryzykowne przedsięwzięcia finansowe, ale czy masz odwagę zaryzykować miłość?
- Masz odwagę się złościć, ale czy masz odwagę odkryć, że pod nią kryje się lęk?
- Masz odwagę modlić się, ale czy masz odwagę przebaczyć tym, za których się modlisz?
- Masz odwagę nie pokazywać swoich emocji, ale czy masz odwagę je pokazać?
- Masz odwagę wspinać się na najwyższe góry świata, ale czy masz odwagę zaglądnąć głęboko w siebie?
Odwaga to dużo, dużo więcej niż nam się początkowo wydaje.
Jestem psychologiem specjalizującym się w tematyce wstydu i odwagi. Współpracuję z osobami i zespołami świadcząc usługi coachingowe i szkoleniowe zarówno dla klientów prywatnych, jak i biznesowych.