Znaczenie piersi jest w naszej kulturze w jakimś sensie funkcyjne: zmysłowe, seksualne, kobiece. Matczyne, dające życie, karmiące. Sygnalizujące jakiś kierunek płciowości. Dziś jednak chciałam się podjąć tematu z innej strony - bardziej ze względu na historie zapisane w tych naszych piersiach.
Bardzo często wstydzimy się własnych piersi. Rzadko która z nas stając przed lustrem, prysznicem czy na plaży nie ma do nich zastrzeżeń. Wiele z nas ma albo, że za duże, że za małe, że bolą, że dziwny kształt, że niesymetryczne, że opadające, że szpiczaste. Część z nas je chowa intencjonalnie, żeby nie przyciągały uwagi, bo mamy z tym złe wspomnienia. Część z nas powiększa stanikami albo operacjami, bo ma złe wspomnienia z żartów o braku ich widoczności. Część z nas nie lubi sportu, bo ciężko im ćwiczyć. A jeszcze inne z nas lubiły swoje piersi… do pierwszej ciąży, bo potem już wszystko było inne. Generalnie z piersiami jest różnie. Każda z nas ma swoją historię ich oswajania. U niektórych to wciąż trwa choć zbliżają się do 30tki, 40tki, czy 50tki.
Czasem okres dorastania był witany wielką radością i taką samą radością witałyśmy powiększający się biust a czasem był w ogóle niezauważony. Czasem nawet wyśmiewany, więc to zostawiło ślad. Czasem nasza historia naznaczona jest molestowaniem, czasem gwałtem, czasem natarczywością i to również zostawia ślad. Czasem dlatego nie lubimy zakupów, bo tak trudno dobrać ubrania do takich czy innych piersi. Czasem całe życie chodzimy w staniku sportowym a czasem całe życie bez. Czasem te piersi dotknęła choroba. Czasem te piersi musiałyśmy odciąć. Czasem tak bolą przed okresem, że ciężko wytrzymać aż trzeba spać na boku. Czasem karmienie bobasa jest tak trudne, że z bólu się skręcamy. Czasem to, czasem tamto. Piersi to nie tylko kobiecość. To nie tylko macierzyństwo. To nie tylko biologia. To również historia, w której może być zapisane wiele pięknych wspomnień. Może być zapisanych wiele trudnych. Piersi to delikatna historia.
Ten tekst jest do kobiet i mężczyzn. Do ojców i matek. Do wujków i cioć. Do brata i siostry. Do ciebie i mnie. Uważajmy jak o nich myślimy, jak o nich mówimy, jak je traktujemy. Bo w nich zapisuje się historia. Zapiszmy ją dobrze. Bądźmy lepsi dla piersi.
Jestem psychologiem specjalizującym się w tematyce wstydu i odwagi. Współpracuję z osobami i zespołami świadcząc usługi coachingowe i szkoleniowe zarówno dla klientów prywatnych, jak i biznesowych.