10 lat od publikacji książki, która rozpierdzielila mi życie a potem je pięknie poskładała na nowo. Brené Brown i jej „Dary niedoskonałości”.
Pamiętam jak dziś. Sobota deszczowa. Otwieram. Czytam. Płaczę. Zamykam. Idę z psami na spacer i nie mogę przestać myśleć o tym, co przeczytałam. Wracam. Otwieram. Czytam. Płaczę.
Jeśli jeszcze nie czytaliście to powiem Wam tyle... ta książka mówi, że można w nieskończoność szukać akceptacji na zewnątrz. W innych ludziach, w innych pracach, w innych krajach, w innych domach, w innych wyksztalceniach. Kasie, tytułach, kilogramach. Ale jeśli nie znajdę jej najpierw w sobie to o kant dupy rozbić te pozostałe źródła. Tamtym się tej dziury nie zapełni. Trzeba w tym wiaderku samoakceptacji sięgnąć pustego dna, najpierw zbudować je w sobie a dopiero potem wzmacniać tym, co na zewnątrz.
I tak już całe życie. Praktyka na lata.
Niewinna książeczka...
Zapraszam do obejrzenia wywiadu z Brené Brown TUTAJ.
Jestem psychologiem specjalizującym się w tematyce wstydu i odwagi. Współpracuję z osobami i zespołami świadcząc usługi coachingowe i szkoleniowe zarówno dla klientów prywatnych, jak i biznesowych.