Końcówki wskazują, że do kobiet ale do was chłopaki też to piszę...
Nie da się powiedzieć: pokochaj swoje ciało i już. Bo pokochać oznaczałoby, że musiałabyś pokochać dni, w których ktoś je nieproszony dotknął. Pokochać dni, w których ktoś je uderzył. Pokochać dni, w których ktoś je ocenił.
Musiałabyś pokochać dni, kiedy w lustrze stawało się inne po ciąży.
Musiałabyś pokochać, kiedy chciało jeść więcej niż mu wyliczyłaś.
Musiałabyś je kochać, kiedy puchło od okresu i bolało tak, że zwijałaś się w łazience.
Musiałabyś je pokochać wtedy, kiedy ktoś zdradził cię mówiąc: "najlepsze lata już za tobą, co?"
Musiałabyś pokochać je nieidealne. Nierówne. Nie takie. A tego nikt nie uczy. Uczą nas zmieniać, a nie akceptować. A droga jest odwrotna. Najpierw akceptujesz, a potem... zmieniasz. No właśnie nie zmieniasz, bo kiedy zaakceptujesz to pokochasz.
Jestem psychologiem specjalizującym się w tematyce wstydu i odwagi. Współpracuję z osobami i zespołami świadcząc usługi coachingowe i szkoleniowe zarówno dla klientów prywatnych, jak i biznesowych.